Akcja ratowania łosia z otwartego kanału ogólnospławnego między Łężycą a Przylepem wywołała dyskusję o bezpieczeństwie i ochronie zwierząt, które wpadając do kanału nie są w stanie wydostać się po śliskich betonowych płytach.
W tą środę ( 2.10) po 20:00 w magazynie Między Nami Zwierzętami podsumowanie akcji wyciągania łosia z otwartego kanału ogólnospławnego między Łężycą a Przylepem.
Wiele pytań pojawiało się pod relacjami z akcji. Uporządkuję je i zadam gościom podczas audycji.
Pytano między innymi:
czemu łosia polewano wodą z węża strażackiego? Czy była to jedyna, skuteczna metoda?
dlaczego wzdłuż otwartego kanału nie ma siatki zabezpieczającej?
czy siatka zatrzyma spłoszone dzikie zwierzęta?
ile zwierząt wpada do kanału?
czemu ścieki płyną kanałem otwartym i jaka jest korzyść z napowietrzenia ścieków?
i najważniejsze pytanie: dlaczego wciąż nie ma procedury ratowania dzikich zwierząt oraz specjalistycznej straży dla zwierząt?
Goście:
Iza Kwiatkowska z Biura Ochrony Zwierząt, które brało udział w akcji
Sylwia Dobek, pielęgniarz zwierząt z zielonogórskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt
Piotr Grabas, Straż Pożarna Zielona Góra
Mieczysław Motowidło z ZWiK w Zielonej Górze
Maciej Taborski z Nadleśnictwa Przytok
Cała audycja do posłuchania:
środa, 2 października, 20:00 – 22:00
Akcja ratunkowa łosia
Radio Zachód na 103 FM