Dziś mija (23.10) 7 miesięcy od aresztowania prezes Związku Polaków na Białorusi . Andżelika Borys jest przetrzymywana w ciężkich warunkach w areszcie więziennym w podstołecznym mieście Żodzinie .
Kilka dni temu w celi łagru spędziła urodziny.
Andżelika Borys znalazła się w areszcie w związku z upamiętnianiem na Białorusi żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego. Białoruskie służby postawiły jej zarzut podżegania do nienawiści na tle narodowościowym. Grozi za to kara do 12 lat więzienia.
Maria Tiszkowska, polska aktywistka z Wołkowyska która była aresztowana z tego samego powodu i w areszcie spedziła dwa miesiące mówi, że nie można zapominać losu prezes Związku Polaków.
„Andżelika Borys potrafiła w tak trudnych warunkach jakie panują na Białorusi utrzymać największą polską organizację Związek Polaków na Białorusi który liczy ponad 20 tysięcy członków . Za to wszystko ją bardzo kochamy. Teraz ona jest w więzieniu niesprawiedliwie oskarżona”
– mówi Maria Tiszkowska.
A areszcie w Żodzina jest również przetrzymywany polski dziennikarz i działacz społeczny Andrzej Poczobut. Białoruskie organizacje zajmujące się obroną praw człowieka uznały aresztowanych liderów Związku Polaków za więźniów politycznych.
CZYTAJ TAKŻE: Prezes Domu Białoruskiego w Warszawie Aleś Zarembiuk powiedział, że Unia Europejska do dziś nie stworzyła żadnego programu pomocy dla Białorusinów represjonowanych w swoim kraju. W wywiadzie dla rozgłośni Euroradio podkreślił, że polski rząd jako jedyny zorganizował program pomocy dla Białorusinów, którzy znaleźli się w potrzebie więcej
https://www.zachod.pl/341003/zarembiuk-polski-rzad-jako-jedyny-zorganizowal-pomoc-dla-bialorusinow/