Mężczyzna zginął po skoku do Jeziora Sławskiego. Do tragedii doszło wczoraj po południu na jednym z ośrodków wypoczynkowych w Radzyniu.
– 35 – letni mieszkaniec Wrocławia, który był z żoną i kolegą, skoczył na główkę i nie wypłynął – powiedział Andrzej Borkowski, prezes WOPR w Sławie:
Według nie potwierdzonych informacji wszyscy członkowie towarzystwa byli pod wpływem alkoholu.