Nie żyje 30-letni policjant postrzelony w nocy ze środy na czwartek podczas interwencji w dzielnicy Goeteborga Biskopsgarden – podała szwedzka policja. Mimo szeroko zakrojonej akcji sprawca pozostaje nieznany.
Patrol przybył w środę wieczorem do Biskopsgarden w związku z informacją o strzelaninie. Jeden z policjantów rozmawiał na ulicy z mieszkańcami, gdy w pewnym momencie w jego kierunku padła seria strzałów. Reanimowany na miejscu przez kolegów mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych ran.
Według policji nieznany jest motyw oraz nie wiadomo, czy policjant był celem. Szef policji w Goeteborgu Erik Nord przyznał na konferencji, że „wskazówką jest środowisko zwalczających się grup przestępczych”.
Potwierdza to Johanna Baeckstroem Lerneby, autorka książki o walce gangów w Goeteborgu. „W Biskopsgarden trwa aktualnie konflikt między dwiema grupami przestępczymi: z północnej oraz południowej części dzielnicy” – uważa.
Policja przeprowadza na miejscu czynności śledcze, wstrzymano ruch tramwajów do dzielnicy Biskopsgarden. W nocy kilka osób zostało przesłuchanych, nikt nie został zatrzymany ani nie jest podejrzany. „Jesteśmy bardzo zdeterminowani, aby rozwiązać tę sprawę” – stwierdził w czwartek na konferencji prasowej Erik Nord.
W czwartek w południe pamięć policjanta ma zostać w całym kraju uczczona minutą ciszy, a szwedzkie flagi narodowe zostaną opuszczone do połowy.
W regionie Goeteborga do połowy czerwca doszło do 17 strzelanin, w wyniku których jedna osoba zmarła, a siedem zostało rannych.