Na stacji PKP w Świebodzinie doszło przed weekendem do niebezpiecznej sytuacji. Na tory spadł z peronu pijany mężczyzna, a do stacji dojeżdżał właśnie pociąg. Na pomoc ruszył mu będący po służbie policjant – poinformował we wtorek rzecznik lubuskiej policji Marcin Maludy.
„Gdyby nie natychmiastowa reakcja policjanta nie wiadomo, jaki byłby finał tego zdarzenia. Po zabraniu mężczyzny z torów funkcjonariusz zaprowadził go do poczekalni, z której patrol policji zawiózł go izby wytrzeźwień”
– powiedział Maludy.
Do zdarzenia doszło w piątek. Czekający na swój pociąg na stacji PKP zastępca naczelnika prewencji krośnieńskiej komendy asp. sztab. Marek Żelek zauważył zataczającego się mężczyznę, który w pewnym momencie stracił równowagę i spadł z peronu na torowisko. Nie był on w stanie samodzielnie się podnieść.
„Marek Żelek widząc w oddali światła nadjeżdżającego pociągu od razu zeskoczył z peronu i wyniósł mężczyznę z torów. Policjantowi pomógł inny ze świadków tej sytuacji, który zabrał z torowiska bagaż należący do nietrzeźwego mężczyzny”
– zrelacjonował rzecznik.