Tysiące ludzi w całej Rosji wychodzą na ulice, aby wyrazić solidarność z Aleksiejem Nawalnym. Demonstracje odbyły się już na Syberii i rosyjskim Dalekim Wschodzie.
Według najnowszych danych policja do tej pory zatrzymała ponad 220 osób. Lokalne władze i prokuratura ostrzegają przed odpowiedzialnością karną za udział w nielegalnych zgromadzeniach. Uczestnicy protestów żądają uwolnienia opozycjonisty, który przebywa w areszcie. Aleksiej Nawalny został zatrzymany zaraz po powrocie do Rosji. Wcześniej leczył się w Niemczech po zamachu na jego życie.
Protesty mają się odbywać w ponad 60 miastach w Rosji i 50 za granicą – podały rosyjskie niezależne media. Najliczniejsze demonstracje, z udziałem ponad trzech tysięcy osób, zorganizowano do tej pory we Władywostoku i Irkucku. W pozostałych miastach na ulice wyszło po kilkuset zwolenników Aleksieja Nawalnego. Najwięcej osób policja zatrzymała w Nowosybirsku, tam do aresztu trafiło 54 demonstrantów, 28 – w Chabarowsku i 27 we Władywostoku.
Jeszcze dziś demonstracje zostaną zorganizowane w największych miastach Rosji: Moskwie i Petersburgu. W stolicy na centralnych ulicach, głównie w okolicach placu Puszkina, dyżurują policja i oddziały Gwardii Narodowej.
⬆⬇ Fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV
Moskwa: co najmniej 10 tysięcy protestujących
Co najmniej 10 tysięcy osób uczestniczy w manifestacji w obronie Aleksieja Nawalnego w Moskwie – informuje Reuter. Ministerstwo spraw wewnętrznych Rosji ocenia, że w proteście uczestniczy około czterech tysięcy osób.
W rosyjskiej stolicy została zatrzymana bliska współpracownica Aleksieja Nawalnego – Lubow Sobol. Podczas odbywających się w całej Rosji protestu policja zatrzymała ponad 350 osób.