Aktywista białoruskiej opozycji Witold Aszurak został skazany na 5 lat kolonii karnej o wzmocnionym rygorze. To jeden z najbardziej surowych wyroków sądowych wobec uczestników powyborczych protestów na Białorusi.
Sąd w Lidzie uznał, że Witold Aszurak uczestniczył w nielegalnych zgromadzeniach poważnie naruszających prawo i dopuścił się użycia siły wobec milicji.
Tymczasem w Grodnie na podstawie podobnych przepisów sądzeni są trzej inni mężczyźni: Źmicier Furmanau, Jauhien Raźniczenkau i Uładzimir Kniha. Zostali oni zatrzymani 29. maja ubiegłego roku.
Według niezależnych mediów na Białorusi wszczęto ponad 900 spraw karnych w związku z kampanią wyborczą i powyborczymi protestami, z czego około 100. osób skazano na kary więzienia lub ograniczenia wolności.
Jak informował w październiku ubiegłego roku na Twitterze Andrzej Poczobut, dziennikarz oraz członek Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi
„Witold Aszurak lokalny lider Ruchu +O wolność+ dziś po 30 dniach aresztu nie wyszedł na wolność. Był jednym z organizatorów akcji w Lidzie. Został oskarżony o przygotowywanie zamieszek i osadzony w więzieniu śledczym. Czołówka protestów jest w więzieniach albo za granicą.”
– pisał Poczobut
Witold Aszurak lokalny lider Ruchu "O wolność" dziś po 30 dniach areszu nie wyszedł na wolność. Był jednym z organizatorów akcji w Lidzie. Został oskarżony o przygotowywanie zamieszek i osadzony w więzieniu śledczym. Czołówka protestów jest w więźieniach albo za granicą. pic.twitter.com/FlfhEBCkUH
— Andrzej Poczobut (@poczobut) October 19, 2020