Zielonogórskie schronisko prosi o pomoc. Brakuje środków czystości, rękawiczek, kombinezonów i karmy dla zwierząt.
Magdalena Zwolska, rzeczniczka schroniska, podkreśla, że w tej chwili koty zmagają się z chorobami, przez co muszą pozostać zamknięte w klatkach. Jak dodaje, pandemia wpłynęła również na funkcjonowanie placówki, wolontariuszy jest mniej, a pracy ciągle przybywa:
W związku z koronawirusem darczyńcy z obawy o własne zdrowie rzadziej zostawiają koce i karmy dla bezdomnych zwierząt. Jest to kolejne utrudnienie, ponieważ schronisko ma ograniczone finanse i samo nie będzie w stanie zapewnić zwierzętom wszystkich niezbędnych środków:
Przypomnijmy, że na stronie internetowej schroniska cały czas trwa zbiórka na jego godne funkcjonowanie. Jeżeli ktoś chce wspomóc placówkę, a boi się przyjechać i zostawić karmę, może przelać pieniądze