Kolejne dwie osoby zatrzymała w sobotę policja w związku ze sprawą śmiertelnego potrącenia jadącej rowerem dziennikarki Anny Karbowniczak. Wypadek miał miejsce w czwartek w Wielkopolsce; zarzuty usłyszał już 25-letni mężczyzna.
Jak informuje „Głos Wielkopolski” dziennikarce w ostatnim czasie grożono w związku z podjętym przez nią tematem. Chodziło o sprawę z Chodzieży – historię tragicznej śmierci dwuletniego chłopca, ofiary wielomiesięcznej przemocy domowej. Prokuratura bada także ten wątek sprawy.
Do wypadku doszło w pobliżu miejscowości Brzekiniec (Wielkopolskie), na drodze między Wągrowcem a Budzyniem. Jadącą rowerem 35-letnią kobietę potrącił samochód prowadzony, jak ustaliła policja, przez 25-letniego mieszkańca Wągrowca. Rowerzystka zginęła na miejscu. Sprawca uciekł.
W piątek policjanci odnaleźli opla, którego kierowca śmiertelnie potrącił dziennikarkę. Auto było ukryte w gminie Gołańcz. Zatrzymano też trzy osoby, w tym kierowcę pojazdu. Mieszkaniec Wągrowca usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia.
Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak poinformował, że policjanci zatrzymali w sobotę kolejne dwie osoby.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1675770025912988&id=490196604470342&__xts__[0]=68.ARAUB7LUnUGH4sAEM5XHMe6Chekf1GzvI9rQWUzHhyBvzdGtDL8C1BgAjCPAwVFaIaAFsjS_LRUAHLB6aR6roEcAlERu2fUxWgpvvAp7Hudbo069NZ0BIqgn0EFptifFKjLodUTiJBn6ua61HM23WDLny9-VI8cUcBOluMT2u-bKBK_cCPGuEOzVlaOCUV4QimhPffdybiES1dKRdfLEvKMu4JucWKTtBPQ4zHsUOCTE3E37DZsvo28JhOq9Yim1RkajBF8IYiPSMIIZexeS-vtLCrwDSO7uopzqbIUc7_v3IIaHdQwUvPoE1RIEDDysFUBgTbRWvusjU–vjG_x32ND8g
„Funkcjonariusze zatrzymali kobietę i mężczyznę, pasażerów opla vivaro. Kierowca po potrąceniu rowerzystki uciekł wraz z naocznymi świadkami. Wszyscy ukrywali się. Mogli też zacierać ślady”
– podał Borowiak.
Opisywała bulwersującą sprawę, dostawała pogróżki
W sobotę „Głos Wielkopolski” poinformował, że dziennikarce w ostatnim czasie grożono w związku z podjętym przez nią tematem. Do jej przełożonych trafiło też sfałszowane pismo oczerniające ją. Chodziło o sprawę z Chodzieży – historię tragicznej śmierci dwuletniego chłopca, który – jak się okazało – był ofiarą wielomiesięcznej przemocy domowej.
W ostatnich dniach o groźbach dziennikarka powiadomiła prokuraturę. „Głos Wielkopolski napisał, że wszczęte zostało śledztwo w sprawie zniesławienia i gróźb pod jej adresem.
Andrzej Borowiak potwierdził, że prokuratura i policja badają odrębnie również ten wątek.
Uwielbiała jeździć rowerem. W tym roku przejechała 16 tys. km
„Głos Wielkopolski” napisał, że w dzień swojej śmierci, dziennikarka miała wolne. Była wielką fanką jazdy sportowym rowerem, w tym roku przejechała 16 tys. km. Regularnie jeździła w okolicach Chodzieży. Również tego dnia.
Sprawę śmierci dziennikarki bada wielkopolska policja, śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu.
Anna Karbowniczak była wieloletnią dziennikarką „Chodzieżanina”, portalu Chodzież NaszeMiasto.pl i „Głosu Wielkopolskiego”.