Podczas spotkania wyborczego w Sulęcinie prezydent Andrzej Duda ogłosił Kartę Wolności w Sieci. Zakłada ona m.in. sprzeciw dla podatku od smartfonów, światłowód w każdym domu; sprzeciw wobec ACTA2. Jak zapowiedział, Karta ta będzie stanowić „istotny element” jego programu wyborczego.
Zapowiedział, że nie pozwoli na cenzurę wypowiedzi w internecie i przesiewał je według nieustalonych i nieznanych kryteriów. Zdaniem Dudy, „dbałość o przestrzeń wolności ma fundamentalne znaczenie także dla konstytucyjnego prawa wolności słowa, którego realizacja jest jednym z fundamentów demokracji”.
Ubiegający się o reelekcję Duda podkreślił, że wierzy, iż w ciągu najbliższych pięciu lat uda się w Polsce zrealizować program internetu dla każdego i każdy będzie miał w domu szerokopasmowy internet.
Program internetu dla każdego to z jednej strony internet stacjonarny, a z drugiej strony mobilny dostęp do internetu.
W woj. lubuskim ponad 4 tys. dzieci w ciągu ostatnich miesięcy otrzymało sprzęt komputerowy, dzięki akcji realizowanej przez Ministerstwo Cyfryzacji. Na tę akcję w całej Polsce – mówił Duda – wydano ponad 360 mln zł. Zapowiedział, że w kolejnym etapie będzie następowała dalsza cyfryzacja administracji publicznej.
Co z opłatą reprograficzną od smartfonów?
Prezydent zapowiedział, że nie zgodzi się, by urządzenia mobilne, takie jak smartfony czy tablety, zostały obłożone jakimś podatkiem – niezależnie od tego, czy ktoś używa określonego oprogramowania czy nie.
„To jest moim zdaniem niesprawiedliwe, nieuczciwe. Nie może być tak, że w każdą cenę smartfona będzie włączana opłata za jakieś usługi, czy za korzystanie z praw autorskich w sytuacji, kiedy niekoniecznie dana osoba będzie chciała w ogóle z tych praw korzystać.”
– zaznaczył Duda.
Na spotkanie z prezydentem w Sulęcinie przyszło kilkaset osób, głównie jego sympatyków. Była też nieliczna grupka przeciwników Dudy, którzy przy użyciu gwizdków i trąbek próbowali zakłócić atmosferę. Nie miało to jednak wpływu na przebieg spotkania.