Przemoc seksualna, prostytucja i pedofilia w lokalu, który miał być wizytówką Sopotu i który odwiedzali celebryci. Mroczne kulisy jego funkcjonowania ujawni Sylwester Latkowski w filmie dokumentalnym „Nic się nie stało”. Jutro pokaże go TVP.
– Kto powinien się obawiać filmu? Powinni obawiać się ci, którzy krzyczą o pedofilii, ale gdy odbywała się na wyciągnięcie ręki to udawali, że nic nie widzą, odwracali głowę albo oceniali to jako niewinną zabawę. Ci którzy uważali, że obowiązują ich inne zasady, w których można przedmiotowo wykorzystywać młodocianych – stwierdził twórca filmu.
Już po pierwszych informacjach o wstrząsających wydarzeniach w sopockim klubie, jego właścicieli wspierali publicznie znani muzycy, aktorzy i artyści.
Premiera w TVP1 w środę o godz. 21.