W dziejach powojennej Polski nie było większej tragedii – podkreślił premier Mateusz Morawiecki w 10-tą rocznicę katastrofy smoleńskiej. Według niego, trzeba dziś zadać sobie pytania, jaką drogę przebyliśmy od tego czasu jako wspólnota i czy sprostaliśmy testamentowi Lecha Kaczyńskiego.
Premier Mateusz Morawiecki poświęcił w piątek obszerny wpis na facebooku 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej.
„Niewyobrażalna tragedia, jaką była informacja o śmierci polskiej delegacji pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. udającej się do Katynia, zastała mnie w Świdnicy, kiedy szykowałem się do konferencji, która wraz z nadejściem wiadomości o katastrofie została odwołana”
– podkreślił szef rządu.
https://www.facebook.com/MorawieckiPL/posts/224423412235529
Przypomniał, że początkowe wiadomości były chaotyczne, mało precyzyjne; najpierw mówiono o awarii samolotu i trzech osobach, które przeżyły, a z godziny na godzinę przychodziły nowe informacje, coraz bardziej tragiczne.
„Śmierć Prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego, Jego Małżonki Marii i pozostałych 94 pasażerów samolotu rządowego, była uderzeniem niczym grom z jasnego nieba. Przecież lecieli na uroczystości katyńskie, za parę godzin mieli wracać do Polski, zostawili swoje rodziny, sprawy zawodowe i osobiste. Jak do tego mogło dojść? Do dzisiaj zadaję sobie to pytanie, które pozostaje bez odpowiedzi”
– zaznaczył premier.
Dodał, że zapamiętał też słowa Lecha Kaczyńskiego wypowiedziane 11 listopada 2009 roku na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego podczas uroczystości z okazji Święta Niepodległości:
„Dzisiaj, po 20 latach Trzeciej już Rzeczypospolitej, musimy budować nowy patriotyzm. Patriotyzm, który wpatrzony jest w przyszłość, ale który musi mieć korzenie w przeszłości. Musi mieć pamięć, bo nie ma patriotyzmu bez pamięci. Próbujemy tę pamięć uparcie budować i odbudowywać. Walka o miejsce Polski w Europie, która wkroczyła w nową fazę, walka o bezpieczeństwo Polski, w tym bezpieczeństwo energetyczne, walka o rozwój gospodarczy, o modernizację kraju, ale także walka o zachowanie tych wartości, które pozwoliły nam przetrwać, które stanowią dzisiaj o naszej sile – to wszystko składa się na nowy patriotyzm”.
Premier podkreślił, że właśnie to co wynika z tych słów, było sensem prezydentury Kaczyńskiego. „To jest także sens naszych obecnych rządów, naszych obecnych starań” – napisał.
„W dziejach powojennej Polski nie było większej tragedii, podczas której zginął urzędujący Prezydent wraz z małżonką, ostatni prezydent na uchodźstwie, generalicja Wojska Polskiego, politycy różnych partii, osoby piastujące funkcje publiczne. W naszej pamięci pozostaną na zawsze”
– zaznaczył Morawiecki.
„Wspominając ofiary katastrofy smoleńskiej, zachowajmy ich w naszej pamięci”
– podkreślił premier, wymieniając wszystkie 96 ofiar katastrofy.