Prawie 200 mieszkańców Nowej Soli trafiło w ubiegłym roku do Izby Wytrzeźwień w Zielonej Górze. To osoby głównie z awantur domowych i zatrzymane na ulicach miasta, które do placówki dowiozła policja. Większość z nich nie ma pieniędzy na zapłacenie rachunku za pobyt. Dlatego miasto musi zadeklarować dotację.
– Co roku na bieżące utrzymanie izby miasto przeznacza 50 tysięcy złotych – powiedziała Izabela Piasta, skarbnik Nowej Soli:
Osoby, które w ciągu roku kilkakrotnie przebywają w izbie wytrzeźwień, kierowane są na leczenie odwykowe.