Do 12 lat więzienia grozi 40-latkowi, któremu prokurator zarzucił śmiertelne potrącenie rowerzysty w Drezdenku. Miało do tego dojść, kiedy prowadził ciężarówkę, którą odjechał z miejsca wypadku – poinformował Tomasz Bartos z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich.
W środę po południu policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na ulicy Kościuszki w Drezdenku. Mimo szybkiej reakcji służb, lekarz stwierdził zgon 68-latka.
Z ustaleń policji wynika, że rowerzysta uczestniczył w wypadku, jednak na miejscu nie było pojazdu, który mógł go potrącić, nie było też początkowo świadków wydarzenia.
„Żmudna praca śledczych i fakt, że do policjantów zgłaszali się świadkowie przyczyniła się do wstępnych ustaleń, z których wynikało, że rowerzysta został potrącony przez samochód ciężarowy, a jego kierowca odjechał z miejsca zdarzenia” – powiedział Bartos.
Dodał, że udało się ustalić, kto był kierowcą ciężarówki i w jakim kierunku pojechał. 40-latka zatrzymano w woj. wielkopolskim. W sobotę usłyszał zarzuty.
Śledztwo mające wyjaśnić wszystkie okoliczności wypadku nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Strzelcach Krajeńskich.