Zawieramy mniej ślubów, rodzi się też mniej osób niż umiera – tak wyglądają statystyki w Żaganiu. Za to wracamy do tradycyjnych imion dla dzieci: Zosi, Oli, Hani, Stasia, Antosia, Filipa. Częściej zdarza się jeszcze Oliwier.
W ubiegłym roku w Żaganiu zarejestrowanych zostało 217 nowo narodzonych mieszkańców:
– Co ciekawe, w czasie wojny rodziło się ich o wiele więcej, na przykład w 1941 roku zanotowano aż 844 urodzenia – mówi Jan Mazur, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego. A po wojnie?
Wtedy w Żaganiu rodzi się powyżej tysiąca osób, rekordowym jest 1957 rok – miastu przybywa 1374 nowo narodzonych mieszkańców. Taki przyrost to oznaka stabilizacji społeczeństwa po wojnie.
Wyż demograficzny to również połowa lat 80.
Najwięcej małżeństw w Żaganiu zawierano w latach 50., 60. i 70.
W 2019 roku już tylko 184, z obcokrajowców najchętniej poślubiamy osoby z Ukrainy, Włoch, był też ślub polsko-peruwiański.
Kierownik zachęca pary z 50-letnim stażem do zgłaszania się na uroczyste obchody Złotych Godów, które organizuje urząd.