„Lubuska Jane Doe, czyli prywatne historia z czasów wojny i zarazy” – to tytuł ostatniej w tym roku wystawy w Muzeum Archeologiczne w Świdnicy.
Ekspozycja prezentować będzie przebieg badań, które związane były z odkryciem w podzielonogórskiej Ochli szkieletu młodej dziewczyny.
– To coś, co powinno zainteresować zarówno miłośników archeologii, jak i zagadek kryminalnych – mówi Arkadiusz Michalak, dyrektor muzeum w Świdnicy:
Jak wynika ze wstępnych badań, znaleziony w Ochli szkielet pochodził najprawdopodobniej z połowy XVI wieku i należał do młodej dziewczyny. Jak podkreśla Arkadiusz Michalak, na to zagadkowe odkrycie natrafił przypadkowo jeden z mieszkańców, który prowadził w tym miejscu prace budowlane:
Co ciekawe, przy szczątkach dziewczyny natrafiono też na srebrne monety oraz inne przedmioty, które pozwoliły archeologom na rozwiązanie zagadki lubuskiej Jane Doe. Wyniki ich badań zostaną zaprezentowane jutro o godz. 18.00, w trakcie otwarcia wystawy w Muzeum Archeologicznym w Świdnicy.
Ekspozycję będzie można oglądać do czerwca przyszłego roku.