Najpierw przedstawiciele gmin wybiorą rady powiatowe, później wyłonieni zostaną delegaci na walne zgromadzenie, a ci z kolei wybiorą nowe władze lubuskiego samorządu rolniczego.
W wyborach startuje ok. 150 kandydatów, a kampania odbywa się jedynie w 12 gminach.
– W pozostałych do wyborów zgłosiło się tylu samo kandydatów, ile jest miejsc w radach – mówi Stanisław Myśliwiec, prezes Lubuskiej Izby Rolniczej:
Jak podkreśla Stanisław Myśliwiec, taka sytuacja nie wynika ze słabego zainteresowania działalnością w samorządzie rolniczym. Jego zdaniem, jest to po prostu dowód na dobrą pracę dotychczasowych delegatów:
Są jednak gminy, które w następnej kadencji nie będą miały swoich przedstawicieli w Lubuskiej Izbie Rolniczej. To m.in. Dąbie, Bytnica, Gozdnica i Wymiarki, gdzie nikt nie zgłosił się do wyborów.
– To nie jest dobra wiadomość dla mieszkających tam rolników – uważa prezes LIR:
Przypomnijmy, że wybory do rad powiatowych Lubuskiej Izby Rolniczej odbędą się 28 lipca. Walne zgromadzenie izby i wybór nowych władz samorządu rolniczego w naszym regionie zaplanowano natomiast na 3 września.