Strażacy walczą z groźnym pożarem w okolicach Polkowic, który wybuchł na składowisku niebezpiecznych substancji, takich jak m.in. farby, lakiery. Pożar jest zagrożeniem dla wsi Jakubów, której mieszkańców ewakuowano.
Rzecznik dolnośląskiej straży pożarnej Daniel Mucha powiedział, że z pożarem walczy 30 jednostek, ale nie jest on opanowany i sytuacja jest nadal dynamiczna.
„Tam są składowane między innymi farby, rozpuszczalniki, oleje, gumy. Beczki z tymi substancjami wybuchają, co jest niebezpieczne i spowodowało rozprzestrzenienie się pożaru także na pobliski las. Dlatego zapadła decyzja o ewakuacji mieszkańców pobliskiej wsi Jakubów” – powiedział rzecznik.
Dodał, że na składowisku znajduje się tysiąc ton takich materiałów, dlatego opanowanie pożaru nie jest łatwe, choć pracują nad tym jednostki z województwa dolnośląskiego i lubuskiego.
AKTUALIZACJA 25-07, 12:00
Cztery osoby zatrzymane do wyjaśnienia w sprawie wczorajszego pożaru substancji chemicznych składowanych nielegalnie we wsi Jakubów koło Polkowic.
Informację o zatrzymaniu potwierdza Paweł Petrykowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Jak udało się ustalić Radiu Wrocław są to osoby, związane z firmą, która dzierżawi teren składowiska. Na miejscu w tej chwili jeszcze pracuje ponad 20-ścia zastępów strażaków. Nie ma zagrożenia dla ludzi.
Zdjęcie: Monika Bartkowicz-Krzysztof