Na starcie wakacji ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przypominają o bezpiecznym zachowaniu nad wodą.
Marek Cieśla z zielonogórskiego WOPR, podkreśla, że mimo licznych ostrzeżeń wypoczywający nad wodą w dalszym ciągu zapominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
Jak zaznacza, wiele osób przecenia swoje umiejętności pływackie, co – w połączeniu z brawurą i alkoholem – kończy się często tragicznie:
Zdaniem Marka Cieśli, wypoczywając nad wodą lub korzystając np. z łódki, kajaku czy roweru wodnego, warto mieć ze sobą jakieś zabezpieczenie.
– Może to być choćby zwykła bojka, której będziemy się mogli w każdej chwili chwycić – podkreśla ratownik:
Marek Cieśla zachęca, aby wypoczywający nad wodą korzystali przede wszystkim z miejsc strzeżonych.
Przyznaje jednak, że w wielu miejscach brakuje niestety ratowników wodnych, bo – jak mówi – jest ich zbyt mało, aby zabezpieczyć wszystkie plaże i kąpieliska.
– Niestety, wielu młodych ludzi coraz częściej rezygnuje z bycia ratownikiem lub wybiera pracę za granicą – dodaje Cieśla:
Od kwietnia, według danych policji, w całej Polsce utonęło już 169 osób. Jedna z tragedii miała miejsce na Jeziorze Sławskim, gdzie utonął 40-letni mieszkaniec Lubska.