Sąd Apelacyjny w Bolonii potwierdził karę 16 lat więzienia dla Kongijczyka Guerlina Butungu, jednego ze sprawców napadu na parę Polaków w Rimini. Butungu chce odsiadywać karę w Kongu.
Proces Apelacyjny trwał zaledwie dwie i pół godziny. Reprezentujący parę Polaków i miasto Rimini mecenas Maurizio Ghinelli powiedział Polskiemu Radiu, że niczego innego się nie spodziewał, bo argumenty obrońców były nielogiczne. Wskazywali na traumatyczne dzieciństwo oskarżonego, a Butungu twierdził, że nie brał udziału w napadzie na Polaków, odwołując wcześniej złożone zeznania, w których przyznał się do winy. Jego obrońca Riziero Angeletti nie wyklucza odwołania do Sądu Kasacyjnego. Powiedział, że skazany przyjął wyrok spokojnie:
Tłumaczenie: Pierwszą rzeczą, jaką mi powiedział Butungu, było: mam nadzieję, że będę mógł odsiadywać karę w Kongu.
Takie rozwiązanie jest prawnie możliwe. Na procesie obecna była Peruwianka, która również padła ofiarą gangu.