Z niczym wróciła z Torunia drużyna Falubazu. Zielonogórzanie przegrali z Get Well 38:52
Pierwszy bieg rozgrywano dwa razy, bowiem w pierwszej odsłonie upadł Grzegorz Zengota. W powtórce dobrze zaprezentował się Kacper Gomólski. Zengota na ostatnich metrach stracił lokatę na rzecz Jacka Holdera. Bieg młodzieżowców to kolejne zwycięstwo torunian – 4:2. Defekt już na samym starcie zanotował Mateusz Tonder, zaś Sebastian Niedźwiedź nie zdołał dogonić Daniela Kaczmarka. Po dwóch biegach było zatem 8:4 dla Get Well.
Po czwartym biegu przewaga torunian urosła do ośmiu punktów. Wówczas Patryk Dudek nawet nie zdołał przedzielić patry Get Well: Kaczmarek-Chris Holder. Po pięciu gonitwach było już 21:9, bowiem ekipa menadżera Jacka Frątczaka znów wygrała podwójnie. Zengota z Gomólskim nie dali rady duetowi: Rune Holta-Niels Kristian Iversen.
Siódmy bieg rozgrywano aż trzy razy. Na początku kierownik startu popełnił błąd, który mógł być tragiczny w skutkach. Zapomniał zabrać z toru słupek podtrzymujący przy starcie taśmę. Rywalizację przerwano po dwóch okrążeniach. W powtórce na tor upadł J. Holder. Ostatecznie torunianie zwyciężyli 4:2 i podwyższyli prowadzenie do 14 „oczek”. Było 28:14.
W ósmym biegu zanosiło się na podwójne zwycięstwo zielonogórzan. Wygrał Zengota, jednak drugiej lokaty nie zdołał utrzymać Gomólski. Zielonogórzan przedzielił Ch. Holder. Zrobiło się 30:18 dla Get Well. Kolejny wyścig na remis, jeden punkt „wyszarpał” Piotr Protasiewicz.
Dziesiąta gonitwa to niespodziewane zwycięstwo Niedźwiedzia, który pojechał jako rezerwa taktyczna za Tondera. Dudek przyjechał jednak dopiero na końcu stawki, bowiem przed nim na mecie zameldowali się Holta i Iversen. Remis i Falubaz dalej miał do odrobienia 12 punktów.
Jednak gospodarze zamiast tracić przewagę, to ją powiększali. Po podwójnym zwycięstwie w jedenastym biegu było już 41:25 dla Get Well. To zwiastowało zainkasowanie nie tylko dwóch punktów meczowych przez torunian, ale także punktu bonusowego, na który tak liczył Falubaz.
Przełamanie Falubazu nastąpiło dopiero w dwunastym biegu. Zielonogórzanie jechali na 5:1, ale do mety przywieźli zaledwie cztery „oczka”. Znów wyścig wygrał Niedźwiedź, który stał się najskuteczniejszym jeźdźcem Falubazu w tym meczu. Drugi był Holta, trzeci Zengota, a ostatni Igor Kopeć-Sobczyński.
W trzynastej gonitwie upadł Jason Doyle i został wykluczony z powtórki. Przed Falubazem otworzyła się szansa na odrobienie start. Zielonogórzanie jednak jej nie wykorzystali, bowiem w drugiej odsłonie trzynastej gonitwy triumfował Iversen. Dopiero za Duńczykiem przyjechali Dudek i Protasiewicz. Wtedy stało się jasne, że Get Well wygrał ten mecz, bo było 46:32. Ponadto torunianie byli w lepszej sytuacji do zgarnięcia także bonusa. I ostatecznie zainkasowali trzy „oczka” w tym pojedynku. Nie przeszkodziła im w tym nawet wygrana zielonogórzan 4:2 w ostatniej gonitwie.
Get Well Toruń – Falubaz Zielona Góra 52:38.
Pierwszy mecz: Falubaz Zielona Góra – Get Well Toruń 50:40. Punkt bonusowy: Get Well.
Punkty:
Get Well Toruń: Jason Doyle 11 (3,3,3,w,2), Niels Kristian Iversen 11 (2,2,1,3,3), Chris Holder 10 (2,3,2,3,0), Rune Holta 9 (1,3,2,2,1), Daniel Kaczmarek 6 (3,3,0), Paweł Przedpełski 2 (-,-,-,2), Jack Holder 2 (1,1,0), Igor Kopeć-Sobczyński 1 (1,0,0).
Falubaz Zielona Góra: Michael Jepsen Jensen 12 (3,2,2,0,2,3), Sebastian Niedźwiedź 8 (2,0,3,3), Grzegorz Zengota 7 (0,1,3,1,1,1), Patryk Dudek 5 (1,2,0,2,0), Kacper Gomólski 3 (2,0,1,-,-), Piotr Protasiewicz 3 (0,1,1,1), Mateusz Tonder 0 (d,0,-).
Najlepszy czas dnia uzyskał w 9. wyścigu Jason Doyle – 59.75 s. Sędzia: Paweł Słupski (Lublin).