Kto decyduje o tym czy powinniśmy posiadać zwierzę? Jak zmierzyć siły na zamiary?
Czy nasze braki – np. brak wzroku, chodzenie o kulach czy inna niepełnosprawność są przeszkodą w posiadaniu zwierząt?
Niedawno przeczytałam wpis na stronie kolegi o tym, jak pojechał do pewnej hodowli na południu Polski i tam, gdy hodowczyni odkryła, że nie widzi – odmówiła sprzedania kota. Ów kolega bardzo przeżył tę odmowę. Pomyślałam sobie wtedy – pewnie jak większość osób, które pocieszały owego znajomego i wieszały psy na hodowczyni – że jak mogła, przecież to paskudne!. A potem przeszła refleksja, że przecież nie zawsze jesteśmy w stanie zajmować się naszym zwierzakiem, tym bardziej, jeśli sami posiadamy jakieś duże ograniczenia. Nie widząc – możemy zwyczajnie nie zauważyć, że nasz kot zaczyna chorować – dlaczego? Bo koty chorują w ciszy i samotności. Czy jeżdżąc na wózku damy radę wyprowadzać na częste spacery dwa psy?
O swoich zwierzętach i odpowiedzialności za nie opowiedzą:
Klaudia Nowak – właścicielka psa przewodnika o imieniu Miłek
Sebastian Cielecki – sportowiec, fotograf, właściciel psów i kota
Małgorzata Biegańska-Hendryk – behawiorystka i autorka książki „Co jest, kocie?”
II część rozmowy:
Jak zwykle przed 22:00 Piotr Dziełakowski i jego żurawie opowieści
14 lutego 2018r. od 20:00 do 22:00